Mimo ze jestem dopiero w piątym miesiącu, a do przeprowadzki do nowego gniazdka zostało jeszcze sporo czasu, nie potrafię odmówić sobie oglądania stron z pokojami dla dzieci. Chyba to przez małe kopniaki w brzuchu które przypominają mi ze czas biegnie nie ubłagalnie i to już połowa ciązy.
Zakochałam się w kolorze szarym (mało innowacyjne jak na teraźniejszą modę) i dodatku różu (odkąd wiem ze Alicja to nie Franek)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz